... Ci którzy mnie znają, wiedzą że cichutko i bezczynnie nie usiedzę ;) Postanowiłam więc na dobre zająć się customizowaniem lalek Blythe. Taka twórczość daje mi mnóstwo radości, pozwala wyciszyć się i tworzyć zupełnie coś nowego.
Przedstawiam Wam Summer. To Blythe Factory, custom doll no.2, która znalazła kochający domek u Oli - serdecznie pozdrawiam :)
Summer tuż przed zmianą:
A tu już po niej :)
A tu w duecie z moją Esme (custom by Malkama)
Pozdrawiam :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Esme. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Esme. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 15 września 2014
wtorek, 28 stycznia 2014
Butki
...właściwie to glaniory ^^ dziś przyszły więc i przymiarka musiała być od razu :)
Na ostatnim zdjęciu widać, że Esme bała się że spadnie z kociego drzewa więc szybką ją stamtąd ściągnęłam :) buciki przyszły od Zyzki, są idealne! bardzo dziękujemy :)
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich tu kukających i pozostawiających miłe słowa, fajnie że jesteście :))
Na ostatnim zdjęciu widać, że Esme bała się że spadnie z kociego drzewa więc szybką ją stamtąd ściągnęłam :) buciki przyszły od Zyzki, są idealne! bardzo dziękujemy :)
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich tu kukających i pozostawiających miłe słowa, fajnie że jesteście :))
sobota, 25 stycznia 2014
Płaszczyk
...dziś moja Blythe postanowiła że zaprezentuje swoje nowe cudne ubranko. Jest to zimowy płaszczyk w komplecie z czapeczką i paskiem, który wydziergała zdolna Agnieszka z Coco Dolls :) Agnieszko, bardzo Ci dziękujemy i pozdrawiamy :)
Czekamy jeszcze na cieplejsze butki, są już w drodze, a potem hyc w plenerek ^^
Serdecznie Was pozdrawiamy i dziękujemy za dużo ciepłych słów :)
p.s. informacje z ostatniej chwili, Gabi nie chce być już Gabi... więc postanowiłam zmienić jej imię na takie, które od początku gdy ją zobaczyłam - po spa u Malkamy- siedzi mi w głowie... Esme. Więc od dziś mam Blajtkę Esme ;) za zamieszanie przepraszamy :)
EDIT:
Dziś nie mogłam się powstrzymać aby nie cyknąć kilku fotek Esme na kuchennym parapecie...od strony ulicy :) napadło w nocy tyle śniegu, że za chwilę wyciągam saneczki i lecimy na śnieżne zabawy :)
Wracając do Esme... niestety miała nieszczęśliwy wypadek i podczas jednego ze zdjęć upadła i odrapała sobie przy uszku buzię... :(( co prawda ledwo to widać, ale jednak jest... to chyba jej ostatnia sesja bez zabezpieczenia poduszkowego. Czy Wasze Blajtki też miały takie upadki? nie boicie się ich "używać" do sesji, że im się makeup zniszczy? poniżej nieszczęsna krótka sesja...
Pozdrawiamy :)
Czekamy jeszcze na cieplejsze butki, są już w drodze, a potem hyc w plenerek ^^
Serdecznie Was pozdrawiamy i dziękujemy za dużo ciepłych słów :)
p.s. informacje z ostatniej chwili, Gabi nie chce być już Gabi... więc postanowiłam zmienić jej imię na takie, które od początku gdy ją zobaczyłam - po spa u Malkamy- siedzi mi w głowie... Esme. Więc od dziś mam Blajtkę Esme ;) za zamieszanie przepraszamy :)
EDIT:
Dziś nie mogłam się powstrzymać aby nie cyknąć kilku fotek Esme na kuchennym parapecie...od strony ulicy :) napadło w nocy tyle śniegu, że za chwilę wyciągam saneczki i lecimy na śnieżne zabawy :)
Wracając do Esme... niestety miała nieszczęśliwy wypadek i podczas jednego ze zdjęć upadła i odrapała sobie przy uszku buzię... :(( co prawda ledwo to widać, ale jednak jest... to chyba jej ostatnia sesja bez zabezpieczenia poduszkowego. Czy Wasze Blajtki też miały takie upadki? nie boicie się ich "używać" do sesji, że im się makeup zniszczy? poniżej nieszczęsna krótka sesja...
Pozdrawiamy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)