Obserwatorzy

wtorek, 29 kwietnia 2014

Nowa sukienka

..dzisiaj przyszła do nas maleńka paczuszka, a w niej ubranko dla mojej Pukisi Breeny :)
Komplecik made by super uzdolniona Drutefka- pięknie dziękujemy za cudne odzienie :)
Poniżej mój Cukiereczek otwiera swoją wieeelką pakę... ^^


















Pozdrawiamy :* :)

środa, 23 kwietnia 2014

Zaginiona Alice

Obwieściłam już na FB że zaginiona Alicja odnalazła się.. na początku nie zapałałam do niej wielkim entuzjazmem...ba, nawet byłam lekko nią rozczarowana...długi czas oczekiwania na Alę sprawil, że zapomniałam czego się spodziewałam...
Na szczęście po wyjęciu z pudełka Alicja znów rzuciła na mnie swój czar :) jest cudowna! to chyba Pullipka idealna,jak na mój gust, zwłaszcza teraz w nowych włosach...
Alice czeka przeszczep ciałka i zmiana spojrzenia, ale to w niedalekiej przyszłości bo nawet jeszcze obitsu nie zamówiłam :)) jednak już teraz nie mogę się na nią napatrzeć ^^
Razem z Alą (to imię tymczasowe, ale nie wykluczam że zostanie ;) przyjechał pewien nafochaniec, ale czeka jeszcze na swoje pięć minut ;)
Przyznaję...zaniedbałam Wasze blogi, czytam, nie piszę...kompletny brak czasu, ledwo na FB zdążę czasem kuknąć, tyle się dzieje...
Święta minęły spokojnie na obżarstwie, w rodzinnym gronie....ale..nie zanudzam, wrzucam zdjęcia Alice :)

Tu nieboraczka zapakowana jeszcze..



A tutaj nieco udomowiona, w cudownych włoskach made by Makarrena :) 











Przepraszam za niedociągnięcia i jednocześnie bardzo Wam dziękuję za to, że do mnie zaglądacie i zostawiacie miłe słowa :) pozdrawiam bardzooo cieplutko :)


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

małe co nieco

... moja lalkowa gromada siedzi za szybką i spogląda na mnie z wielkim fochem i pytaniem w oczach "dlaczego?" ... ano dlatego, że doba jest za krótka. Ostatnio nie mam czasu dla swoich lal, w ciągu dnia poświęcam im spojrzenie lub dwa, nic poza tym. Przyszła wiosna, wraz z nią wiosenne porządki, ciągłe choróbska dzieci oraz dużo misiowego szycia.  Na pocieszenie, swoje i Wasze ;) mogę powiedzieć że odliczam dni do przyjazdu moich dwóch nowych lokatorek. Jedna to zaginiona Alicja, którą zmierzam zaprosić do domku pod koniec miesiąca. Drugą z nich jest zupełnie ktoś niespodziewany, choć osoby wtajemniczone wiedzą dokładnie o kim mowa :) - do spotkania z tą niezwykłą zostało mi jeszcze półtora miesiąca, w teorii..w praktyce liczę na krótsze oczekiwanie.

Żeby tak pusto nie było..zostawiam fotki mojej - chyba ostatecznej wersji- Amy (choć nad wigiem dalej myślę- zostawić, nie zostawić, oto jest pytanie :))







Wiosenne i ciepłe pozdrowienia!