Wakacjji Czar

... niedawno wróciłam z wakacji... cudne trzy tygodnie spędziłam w urokliwej miejscowości pełnej przyrodniczych cudów... Miałam też ogromną przyjemność gościć u siebie kogoś bardzo wyjątkowego. Kilka słonecznych dni spędziłam w towarzystwie Marzenki z makarrenyblog.blogspot.com oraz jej dwóch świetnych chłopaków. Nasze dzieci wspólnie spędzały czas pluskając się w jeziorze czy też ganiając na ogromnym placu zabaw, a my tymczasem... urządzałyśmy plenery naszym lalkom :) dużą pomoc niosła nam moja siostra, która niejednokrotnie dzielnie dopatrywała czwórki rozbrykanych maluchów, abyśmy my mogły pobawić się w fotografów :)  Poniżej pierwsza porcja wybranych zdjęć z naszych wspólnych wakacji :) w następnych postach wystąpią inne lale :)

Na koniec pierwszej części relacji, chcę napisać, że cieszę się że poznałyśmy się z Marzeną osobiście, mam nadzieję, że jeszcze niejeden raz będzie dane spotkać się nam "na żywo" :)

Pozdrawiam!

p.s. z racji istnienia FB zaniedbałam bloga przeokropnie i mam sporo zaległych zdjęć nowych lalek, z czasem postaram się uzupełnić zaległości :) dziękuję Wam za pamięć i odwiedziny :)
słonecznych dni!

Chloe

.. po tylu dniach oczekiwania, w końcu jest...

... przyszła w cztery dni z dalekiego kraju... a budziła się do życia tyle miesięcy.. pięć miesięcy...

Oto moja Chloe...

Nie dowierzam że już jest ze mną...
Pozdrawiam i dziękuję Wam za to że jesteście :)

My first Blythe custom

Pierwsze dwie próby przerabiania lalek podjęłam na klonikach Middie Blythe- pociesznych Blyh. Jak wiadomo z jakością u takich cudaków nie najlepiej, troszkę są krzywe, mają skazy, ale i tak je lubimy. Blond Sisi poszła w świat, a ciemnowłosa Tosia zostaje u mnie :)
.... całkiem niedawno moje przeróbstwo padło na Blythe, dokładniej factory, pięknowłosą lalę zwaną Popsicle :)

Zdjęcia przed przemianą:

A tutaj Popsicle po Spa :)

Popsicle szuka nowego domku na Allegro :) mam nadzieję, że niebawem znajdzie swoją nową mamusię :)

Ps. Cudowna sukienka by Gabi z Jagodziankowy Littleworld :) za którą dziękujemy
P.s.2. Sukienka przyszła z masą cudowności, w formie wymianki, które zaprezentuję następnym razem :)
Pozdrawiam :)