Lily - Luna znalazła już nowy domek (pozdrawiamy:)), a ja znalazłam nowy obiekt westchnień który już do mnie leci! zmieniłam też wygląd bloga, potrzebowałam tych zmian, zarówno tu jak i w sferze lalkowej... wrzucam kilka zaległych fotek z pierwszego wakacyjnego pleneru Selmy... muszę przyznać, że ta plastikowa panna jest całkiem wdzięczną modelką. Na początku mnie nie zauroczyła, a dziś jest jedną z ulubionych lal.
Zdjęcia zrobione na zwykłej zielonej trawce, nad rzeką Obrą w województwie wielkopolskim. Aj wróciłabym tam, wróciła...
pozdrowienia zostawiam!!!!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tangkou Chinese Girl. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tangkou Chinese Girl. Pokaż wszystkie posty
piątek, 30 sierpnia 2013
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
bezbarwnie
... czyli moje pannice w sepii i czarnobiałych kolorach. Zdjęcia robione jeszcze podczas pierwszej części urlopu, gdzie miałam je prawie wszystkie ze sobą. Chciałam aby zdjęcia były w klimacie "starodawnym" stąd lalki gdzieś w tle mają np stare radio, piec kaflowy czy grubą linę... mam nadzieję, że mi się udało osiągnąć zamierzony efekt. Enjoy then!
Pozdrawiam i dziękuję za to, że tu zaglądacie :)
Pozdrawiam i dziękuję za to, że tu zaglądacie :)
Etykiety:
Cheyenne,
Dal,
Dal Angelic Pretty Maretti,
Dal Darony,
Dal Lizbel,
Dal Tweety,
Miyu,
Miyuki,
Sara,
Selma,
Sesja,
Tangkou Chinese Girl,
Toffee
wtorek, 18 czerwca 2013
Tangkou Girl
....dzisiaj przyjechała.. Chińska Panna. Zamówiłam ją w niedzielę, a już siedzi obok mnie :)
Tyle czyta się o tych lalach ostatnio, robi się o nich coraz głośniej więc pomyślałam że i ja dołączę do elitarnego grona ich posiadaczy :)))
Wybrałam model Chinese Girl ponieważ, moim zdaniem, ona najbardziej odzwierciedla kraj z którego pochodzi, poza tym jest jednym z pierwszych modeli i pochodzi z serii limitowanej - 2000 egzemplarzy na cały świat. Lubię limity, ale tylko te lalkowe ;) Do paczuszki Pan Importer dorzucił dwa zdjęcia Tangkou, sympatyczny dodatek :)
Pierwsze wrażenie? śliczne pudełko, bardzo dopracowane, szczegółowe, nowoczesne. Zawartość jednak nie od razu mi się spodobała. Zza szybki wyglądała na mnie zdezorientowana i lekko rozczochrana głowa, z pantoflem latającym luzem po pudełku. Myślę, zdarza się i najlepszym, ale po odpakowaniu ów nieszczęsnego stworzenia wiedziałam, że zasadnicza różnica pomiędzy lalką Pullip a Tangkou to jakość wykonania. Tangkou jest ciekawą lalką, z gumowatym ciałkiem o fajnych możliwościach ruchowych. Ma ładnie obszytą i wykończoną sukienkę, do tego miłe dodatki - takie jak sakiewkowata torebka z naszyjnikiem z pereł ukrytym w środku. Do tego dochodzą gadżety w postaci stojaka, paszportu / tu znajdziemy info o możliwościach ruchowych lalki, cały opis jej funkcjonowania, itp/
Jednak jakość chińskiej lalki pozostawia miejsce na pewne życzenia. Przede wszystkim odlew twarzy, przy bliższym przyjrzeniu się jej zauważyłam niedociągnięcia na facjacie w postaci wgnieceń i nierówności. Nie są to wielkie skazy, ale dla mnie, osoby która zwraca przede wszystkim uwagę na perfekcyjny makijaż, odlew i inne detale, takie skazy są "męczące" i przeszkadzają mi w pełnym cieszeniu się lalą. Jednak cóż wymagać za cenę niecałych dwóch stówek? Uważam, że lepiej dozbierać na Pullip, tam nie ma niespodzianek typu niedomalowanie, wgniecenie, nierówność czy łysinka / tak, tak, reroot lalki jest niepełny, ma ona czarne placki gołego plastiku, chociaż nie mogę narzekać, włosy ma miłe w dotyku i dość bujne mimo wszystko/
Przymrużając oko na drobne niedoskonałości, stwierdzam fakt- iż Tangkou to na pewno lalka intrygująca, zmieniające się kolory oczu / sprawny mechanizm, nie zacina się/ ciekawy malunek powieki, jej możliwości ruchowe/ wszystko to sprawia że jest doskonałym uzupełnieniem kolekcji, czymś nowym, świeżym, może nie do końca idealnym, ale na pewno godnym uwagi. All to all - Polecam :)
Tyle czyta się o tych lalach ostatnio, robi się o nich coraz głośniej więc pomyślałam że i ja dołączę do elitarnego grona ich posiadaczy :)))
Wybrałam model Chinese Girl ponieważ, moim zdaniem, ona najbardziej odzwierciedla kraj z którego pochodzi, poza tym jest jednym z pierwszych modeli i pochodzi z serii limitowanej - 2000 egzemplarzy na cały świat. Lubię limity, ale tylko te lalkowe ;) Do paczuszki Pan Importer dorzucił dwa zdjęcia Tangkou, sympatyczny dodatek :)
Pierwsze wrażenie? śliczne pudełko, bardzo dopracowane, szczegółowe, nowoczesne. Zawartość jednak nie od razu mi się spodobała. Zza szybki wyglądała na mnie zdezorientowana i lekko rozczochrana głowa, z pantoflem latającym luzem po pudełku. Myślę, zdarza się i najlepszym, ale po odpakowaniu ów nieszczęsnego stworzenia wiedziałam, że zasadnicza różnica pomiędzy lalką Pullip a Tangkou to jakość wykonania. Tangkou jest ciekawą lalką, z gumowatym ciałkiem o fajnych możliwościach ruchowych. Ma ładnie obszytą i wykończoną sukienkę, do tego miłe dodatki - takie jak sakiewkowata torebka z naszyjnikiem z pereł ukrytym w środku. Do tego dochodzą gadżety w postaci stojaka, paszportu / tu znajdziemy info o możliwościach ruchowych lalki, cały opis jej funkcjonowania, itp/
Jednak jakość chińskiej lalki pozostawia miejsce na pewne życzenia. Przede wszystkim odlew twarzy, przy bliższym przyjrzeniu się jej zauważyłam niedociągnięcia na facjacie w postaci wgnieceń i nierówności. Nie są to wielkie skazy, ale dla mnie, osoby która zwraca przede wszystkim uwagę na perfekcyjny makijaż, odlew i inne detale, takie skazy są "męczące" i przeszkadzają mi w pełnym cieszeniu się lalą. Jednak cóż wymagać za cenę niecałych dwóch stówek? Uważam, że lepiej dozbierać na Pullip, tam nie ma niespodzianek typu niedomalowanie, wgniecenie, nierówność czy łysinka / tak, tak, reroot lalki jest niepełny, ma ona czarne placki gołego plastiku, chociaż nie mogę narzekać, włosy ma miłe w dotyku i dość bujne mimo wszystko/
Przymrużając oko na drobne niedoskonałości, stwierdzam fakt- iż Tangkou to na pewno lalka intrygująca, zmieniające się kolory oczu / sprawny mechanizm, nie zacina się/ ciekawy malunek powieki, jej możliwości ruchowe/ wszystko to sprawia że jest doskonałym uzupełnieniem kolekcji, czymś nowym, świeżym, może nie do końca idealnym, ale na pewno godnym uwagi. All to all - Polecam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)