Obserwatorzy

środa, 13 lutego 2013

zostalam przekabacona

przez maleńkie maleństwa... i sama jestem sobie winna. Mowa tu oczywiście o Little Dalach, te ich słodkie buźki są do zjedzenia.. Powiedzcie mi, czy można być kolekcjonerem lalek ( w moim przypadku bardziej zbieraczem) i kierunkować się praktycznie tylko na jeden typ lalek?
odnoszę wrażenie, że im dłużej się przyglądam J-dollom, Pullipom, Dalom, Taeyang'om, Docollom, itp tym bardziej się w nich zakochuję, tym bardziej pragnę je mieć. Ukochane do tej pory lalki Barbie i Monster High-ki usuwają się w cień przed moją  nowa miłością - lalkami ze szklanymi oczkami.
Wczoraj znów uległam pokusie i zamówiłam  prześliczną Little Dal Aries ^^

Little Dal Aries Doll zdj promo firmy Jun Planning


Wiem, wiem, szalona jestem, ale nie mogłam się powstrzymać. Wiem też że loki u Dala zazwyczaj czochrają się bardzo szybko, ale obmyśliłam że jak tylko dostanę Arietkę w swoje łapki to jej włos utrwalę lakierem i gumą, może coś z tego będzie :)  Zastanawiam się też jaki rozmiar wiga należałoby jej kupic? na razie nie znam się na skalach lalek ani na innych danych potrzebnych do takiego zakupu więc trzeba by dowiedziec się co i jak...
Jejku, cieszę się jak dziecko z moich ostatnich zakupów :)
A dzisiaj przyszło do mnie.... poniższe cosik.





Czeka mnie teraz mega zabawa z przełożeniem maleństwa na to cudo. Tylko doczekać przybycia maleństwa i będzie git :)

p.s. czy nie macie czasem takiego poczucia, że przez swoje hobby zaniedbujecie jakoś domowe obowiązki, swoje dzieci, bliskich? czy Was też tak mocno to wszystko pochłania jak mnie?

p.s2. dzisiaj wysłano do mnie Coral, mam nadzieję że w najbliższych dniach wysłana zostanie też Arietka ^^ teraz czekammmyyy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz