Obserwatorzy

niedziela, 3 lutego 2013

od początku, od nowa

Zakładam kolejnego bloga w nadziei że tym razem zagoszczę tu na dłużej. Do poprzedniego zapomniałam wszelkich haseł dostępu, a każda próba "włamu" kończyła się fiaskiem.

Od pewnego czasu nieśmiało interesuję się lalkami. Wielokrotnie przymierzałam się do kolekcjonerstwa w tym zakresie, jednak to, że jestem już raczej duża dziewczynką, a na dodatek mamą i żoną, hamowało moje zapędy w tę stronę.

Dziś z uśmiechem spoglądam na moje dotychczasowe zbiory, które dośc szybko ostatnio powiększają się o kolejne lalkowe piękności.

Tyle słowem wstępu. Zupełnie nie mam pojęcia od której lalki zacząc tę blogową przygodę. A mam już ich kilka i to zupełnie z "innych bajek" :)

Kilka dni temu przyjechała do mnie - całkiem przypadkiem kupiona, z ciekawości- orientalna lalka
Barbie India z serii Dolls of the World z 2011 roku.

Poniżej zdjęcie promocyjne ze strony mattela


Jestem nią zachwycona, choc makijaż troszkę ma nierówny, jednak dodaje jej to jeszcze większego uroku.
Nie miałam za dużo czasu na fotki, dlatego wrzucam tylko trzy.



Światło niestety niedostateczne aby pokazać prawdziwe kolory, jutro za dnia postaram się zrobic jej więcej zdjęć, w tym jakieś w całości, z całą pewnością lalka zasługuje na "dopieszczenie" pod tym względem.

Ogólne wrażenie - lalka dopracowana we wszystkich szczegółach, od pudełka zacząwszy (malowane charakterystyczne budynki hinduskie, słoń, itp) na odzieży skończywszy. Jedyne co mnie zastanawia to to, dlaczego lalki kolekcjonerskie mają tego typu ciałka, zdecydowanie bardziej pasowałoby takie pivotal ewentualnie model muse :) Aach i nazwa bloga to imię tej Pani. Nigdy nie nazywałam swoich lalek, jednak gdy ją ujrzałam pierwszy raz na żywo, nie dawało mi spokoju to, że pozostanie bezimienną.

Jako "świeżak" w temacie lalek, z góry proszę o wyrozumiałośc, nie znam się na typach ciałek (poza twist and turn, model muse, pivotal), rodzajach włosów (prócz sarenu) i innych takich. Moldy jednak rozróżniam, jakby ktoś pytał :) Myślę, że z czasem nabędę wiedzy i doświadczenia w tych tematach.

Z laleczek z serii DOTW czekam jeszcze na przedstawicielkę Hiszpanii :) i bardzooo nie mogę się jej doczekac, jak dobrze pójdzie to jutro ją przywitam w domku.

EDIT 06.02.2013

Również India stanęła przed obiektywem na osławionym już "Redką" balkonie. Trudno ją ując w różnych pozach jak jest zapudełkowana, jednak jak na razie zostanie NRFB ;)









Nie wiem co o niej napisac, zdjęcia oddają cały jej urok, z tym że na "żywo" jest jeszcze bardziej wyjątkowa, moze kiedyś doczeka się wieczorowej sukni.... jak tylko nauczę się szyc ;)

4 komentarze:

  1. Witaj w lalkowym świecie :)
    Hinduska to jedna z ładniejszych lalek z serii DOTW, ale szczerze muszę przyznać, że wolę ich starsze wydania :)
    Zastanawia Cię ciałko lalki - nie jestem pewna czy to był zamierzony pomysł mattela, ale wszystkie lalki z serii DOTW (poza serią księżniczek) od tych najstarszych wydań po najnowsze są wyposażone w tnt. Może uznali to za swoistą tradycję? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że szykuje się kolejna pasjonatka! Witaj :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki dziewczyny za ciepłe przyjęcie
    :) Kate, też myślę że Mattel to tradycyjna firma :) chociaż np Barbie Amazonia na którą "choruję" ma ciałko model muse, a jej koleżanka Szkotka również wydana z okazji 50 rocznicy Barbie ma już zwykłe ciałko, podobnie Francuska ;)
    Madelaine - dzięki!
    Dollbby - witaj!

    OdpowiedzUsuń